Aktualności
»Media
»Internet
»Komputery
»Kultura
»Gospodarka
»Polityka
»Kraj, Świat
»Telekomunikacja
»Nauka
»Dodaj kanał RSS
Polecamy
KRS W21
Najpopularniejsze tagi:
spolszczenie
wsi
chce
nowy
polska
nowe
polsce
akcji
raport
tvn
usa
premier
roku
euro
polski
mln
nowa
internet
sprawie
abp
Znajdź wiadomości na wybrany temat:
Telekomunikacja
2024-09-09 16:22:00| Telepolis.pl
Deco BE25 to najnowsza propozycja TP-Link, która wprowadza technologię Wi-Fi 7 do domów użytkowników. Dzięki innowacyjnym funkcjom i wysokiej wydajności, nowy system mesh ma zapewnić nie tylko superszybkie połączenia, ale także zwiększa stabilność oraz bezpieczeństwo sieci.Deco BE25 rewolucja w sieci Wi-Fi
System Deco BE25 oferuje szybkość sięgającą 3600 Mb/s w dwóch pasmach transmisji: do 2882 Mb/s w paśmie 5 GHz oraz do 688 Mb/s w paśmie 2,4GHz. Dzięki dwóm portom WAN/LAN 2,5 Gb/s, użytkownicy mogą cieszyć się multigigabitowym połączeniem przewodowym, co powinno się sprawdzić w przypadku komputerów, konsol do gier czy telewizorów smart TV.
Nowy system WiFi Mesh wykorzystuje zaawansowane technologie, takie jak 4K-QAM, Multi-RU, OFDMA oraz MU-MIMO, których zadaniem jest maksymalizacja wydajności sieci bezprzewodowej. Kluczową funkcją jest również rozwiązanie Multi-Link Operation (MLO), umożliwiające jednoczesne odbieranie i wysyłanie danych w różnych pasmach. To nie tylko zwiększa przepustowość, ale także minimalizuje opóźnienia.
Bezpieczeństwo i kontrola sieci
Współczesne sieci domowe muszą spełniać najwyższe standardy bezpieczeństwa. Deco BE25 chroni transmisję danych za pomocą szyfrowania WPA3 oraz pakietu TP-Link HomeShield. System ten pozwala na tworzenie profili użytkowników, co umożliwia dopasowanie ustawień bezpieczeństwa do potrzeb każdego domownika. Kontrola rodzicielska, wbudowana w HomeShield, zapewnia dodatkową ochronę najmłodszym, pozwalając na ograniczenie czasu korzystania z sieci oraz filtrowanie nieodpowiednich treści.
Rozwiązanie dla dużych przestrzeni
System Deco BE25 to rozwiązanie dla dużych domów, gdzie konieczne jest niezawodne Wi-Fi w każdym zakątku. Dzięki technologii Mesh i płynnemu roamingowi wspieranemu przez algorytmy sztucznej inteligencji, urządzenia mobilne automatycznie łączą się z routerem oferującym najsilniejszy sygnał. To eliminuje problemy z buforowaniem czy przerwami w transferze danych.
Łatwość konfiguracji i zarządzania
Proces instalacji Deco BE25 jest niezwykle prosty wystarczy zainstalować aplikację Deco na smartfonie i postępować zgodnie z wyświetlanymi instrukcjami. Co więcej, systemem można zarządzać głosowo, korzystając z Asystenta Google lub Amazon Alexy. Deco BE25 jest także kompatybilne z wcześniejszymi generacjami Wi-Fi, co pozwala na bezproblemową integrację z innymi urządzeniami Deco.
Dostępność i cena
Deco BE25 jest dostępny w dwóch wersjach: zestaw dwóch urządzeń kosztuje około 1000 zł, a trzypak można nabyć za 1500 zł. Każdy zakupiony produkt objęty jest trzyletnią gwarancją.
Zobacz: Ten router ma wszystko. Test TP-Link Deco X50-5G
Zobacz: Router Wi-Fi 7 dla oszczędnych? Oto Mercusys MR47BE
Kategoria: Telekomunikacja
2024-09-09 16:01:00| Telepolis.pl
Klienci Play, którzy do końca września przedłużą umową lub podpiszą nową, będą mogli kupić telewizor LG 55UR781C o 700 zł taniej.Telewizor LG 55UR781C wyróżnia się smukłym profilem i eleganckim wzornictwem, które pasuje do każdego wnętrza. Urządzenie ma ekran 55 cali w rozdzielczości 4K (3840 x 2160) i oferuje obraz o odświeżaniu 60 Hz. Użytkownicy mogą liczyć na obsługę standardów HDR, w tym HDR10 i HLG.
Telewizor ma dwa głośniki o łącznej mocy 20 W, ale można podłączyć do niego dodatkowe elementy zestawu audio. Dzięki technologii Bluetooth Surround Ready użytkownik może się na przykład poczuć, jakby obserwował mecz z linii bocznej boiska. Jak przystało na nowoczesny smart TV, system webOS i funkcja LG ThinQ AI umożliwiają łatwe sterowanie i zarządzanie ustawieniami za pomocą aplikacji mobilnej lub komend głosowych.
Play: w tej promocji zyskasz 700 zł
Do końca września klienci, którzy podpiszą nową umowę, przedłużą starą lub zmigrują z usługi UPC na Internet Światłowodowy albo Telewizję mogą kupić telewizor LG 55UR781C w promocyjnej cenie 1899 zł. To aż 700 zł mniej w porównaniu do ceny telewizora zakupionego w ofercie bez umowy. Telewizor można kupić w wygodnym systemie ratalnym do 36 rat zero procent.
Promocja dotyczy klientów indywidualnych i biznesowych.
Zobacz: Play ma nową usługę telewizyjną. Sprawdzisz ją za darmo
Zobacz: Play ma nowe routery. Jeden szczególnie zaskakuje
Kategoria: Telekomunikacja
2024-09-09 15:40:00| Telepolis.pl
OnePlus zadebiutuje w październiku to wydaje się pewne. Potwierdził to sam producent, zachwalając przy tym niesamowitą wydajność nowego flagowca.Nowe doniesienia o OnePlus 13 pojawiają się z coraz większą częstotliwością. Niedawno Digital Chat Station podał informację, że flagowy model marki może zadebiutować już w październiku, a więc wcześniej niż wynika to dotychczasowego cyklu. OnePlus 12 miał swoją premierę w grudniu 2023, więc podobny termin wydawał się realny teraz.
Wątpliwości rozwiał właśnie Li Jie Louis, szef OnePlus na Chiny, który w serwisie Weibo pochwalił się wydajnością nowego flagowego smartfonu marki. Z jego wpisu wynika, że urządzenie zostanie zaprezentowany w przyszłym miesiącu, w październiku. Choć nazwa OnePlus 13 nie pada, to wszystko wskazuje na to, że chodzi właśnie o ten model.
Zobacz: Flagowy OnePlus w kolekcjonerskiej wersji Apex Edition już do kupienia
OnePlus 13 wyciśnie 120 klatek w Genshin Impact
Li Jie Louis zapowiedział, że nadchodzący flagowiec będzie się wyróżniał niesamowitą wydajnością. Napędzający trzynastkę chip będzie miał niestandardową, dwurdzeniową architekturę i został zaprojektowany przez zespół odpowiedzialny za epokowe chipy PC ujawnił Li Jie Louis. Szef OnePlus na Chiny pochwalił się też, że jego firma miała swój duży wkład w powstawanie tej jednostki. Dzięki nowemu układowi SoC nadchodzący flagowiec OnePlus pozwoli wycisnąć 120 kl./s w grze Genshin Impact, co na smartfonach było dotąd nieosiągalne, a na komputerach PC jest możliwe tylko w najmocniejszych maszynach.
Ta zapowiedź wprost odnosi się do Snapdragona 8 Gen 4, który ma się wyróżniać nową architekturą układ będzie wykorzystywał rdzenie Oryon, zastosowane wcześniej w chipach Snapdragon X projektowanych dla laptopów. Zamiast jednego najszybszego rdzenia jak w poprzednich Snapdragonach, tym razem moc zapewnią dwa wysokowydajne rdzenie o taktowaniu 4 GHz. Snapdragon 8 Gen 4 otrzymał też nowy GPU Adreno 830, a całość wykonana jest w litografii 3 nm.
Z zalet nowego układu Qiualcomma skorzystają oczywiście wszyscy producenci, ale wygląda na to, że OnePlus 13 będzie pierwszym albo jednym z pierwszych smartfonów z tą jednostką.
Zobacz: OnePlus 13 nadejdzie już za dwa miesiące. Oto czego można oczekiwać
Zobacz: OnePlus 13R: znamy możliwą specyfikację. Będzie rakieta
Kategoria: Telekomunikacja
2024-09-09 15:19:07| Telepolis.pl
Polska może pochwalić się nie lada sukcesem. W ostatnich dniach, dzięki działaniu służb, udało się powstrzymać niecne działania grupy dywersantów, którzy chcieli nie tylko wyłudzić dane, ale także doprowadzić do prawdziwej cyberwojny. Wicepremier, minister cyfryzacji, Krzysztof Gawkowski głośno chwali się sukcesami polskich służb. I słusznie.
W ostatnich dniach, dzięki współpracy służb udało się rozbić grupę dywersantów, która w Polsce miała określone cele i była adresowana z określonego miejsca. Białoruskie i rosyjskie służby miały określony cel - wyludzić informacje, doprowadzić do sztantaży (...) i prowadzić de facto cyberwojnę.
- poinformował Krzysztof Gawkowski, minister cyfryzacji.
Przekazane informacje na temat całej akcji były dość ogólne. Ale jedno jest pewne - w grę wchodziła potencjalna cyberwojna. Minister stwierdził, że dywersanci mieli na celu doprowadzić do paraliżu w zakresie politycznym, militarnym oraz gospodarczym Polski.
"W ostatnich dniach dzięki współpracy służb udało się rozbić grupę dywersantów, której celem było de facto prowadzenie cyberwojny" powiedział w poniedziałek minister cyfryzacji @KGawkowski. pic.twitter.com/8e18kGb9Vd
tvp.info (@tvp_info) September 9, 2024
Minister poinformował, że cała akcja zaczęła się od największego wycieku danych w historii internertu, czyli akcji POLADA (Polskiej Agencji Anytydopingowej), o której pisaliśmy w sierpniu. Wówczas, rosyjscy przestępcy wykradli wrażliwe informacje o wielu osobach z Polskiej Agencji Antydopingowej i udostępnili je do pobrania. Okazało się, że był to zaledwie element szerszej akcji operacynej służb, które chciały w ten sposób wypracować wejścia do innych polskich instytucji.
Wicepremier, Gawkowski zapewnił jednak, że wszystkie potencjalnie zagrożone instytucje zostały poinformowane przez stosowne służby. Próba wyłudzenia danych została powstrzymana, i co za tym idzie, nie dojdzie do planowanych szantaży.
To olbrzymi sukces i Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego i Naukowo-Akademickiej Sieci Komputerowej.
- powiedział z dumą minister Gawkowski.
Podkreślił także, że nie jest możliwe, aby stwierdzić, że zagrożenie zupełnie minęło, gdyż w cyberprzestrzeni niebezpieczeństwa pojawiają się znienacka, nawet co minutę. Bywa, że dziennie przychodzi ponad tysiąc rozmaitych zgłoszeń potencjalnych cyberataków.
Minister spraw wewnętrznych i koordynator służb, Tomasz Siemoniak, zapewnił że rząd wyciąga stosowne wnioski z każdej tego typu zaistniałej sytuacji. Obiecuje działać współnie z ministerstwem cyfryzacji i dostosowywać na bieżąco zmiany w przepisach prawa. Przyznaje, że sfera cyberprzestrzeni staje się coraz ważniejsza, także w zakresie bezpieczeństwa narodowego.
Zobacz: Polskie służby chętnie sięgają po nasze dane. Mamy liczby
Kategoria: Telekomunikacja
2024-09-09 15:00:00| Telepolis.pl
Zgodnie z tradycją, oficjalna prezentacja nowych iPhone'ów powinna się odbyć 10 września 2024 roku i taki był plan Apple'a. Gigant miał jednak ważny powód, by zmienić datę tego wydarzenia.Dzisiaj, 9 września 2024 roku, o godzinie 19:00 polskiego czasu, w Cupertino odbędzie się wydarzenie, podczas którego Apple zaprezentuje swoje najnowsze produkty. Wśród nich mają być między innymi smartfony z serii iPhone 16 oraz zegarki Apple Watch Series 10. Fani firmy mogą liczyć na ulepszenia związane z wydajnością, aparatami czy sztuczną inteligencją. Dlaczego jednak Apple Event tym razem odbędzie się w poniedziałek, a nie we wtorek, jak zwykle? Jak informuje Bloomberg, ma to związek z poważnym problemem prawnym w Europie.
Dlaczego Apple przesunął premierę iPhone'a?
Apple pierwotnie chciał zorganizować swoje wydarzenie we wtorek, 10 września 2024 roku, czyli jutro. Na przeszkodzie stanął jednak wciąż nierozwiązany problem, który gigant z Cupertino ma w Europie. Chodzi mianowicie o ogromną grzywnę, którą być może kierowana przez Tima Cooka firma będzie musiała zapłacić.
W 2016 roku Komisja Europejska nałożyła na amerykańskiego giganta 13 miliardów euro grzywny za niepłacenie podatków w Irlandii w latach 2004-2014. Pieniądze te są obecnie trzymane na specjalnym koncie, a Apple czeka na ostateczny wyrok w tej sprawie. Ten ma zostać ogłoszony właśnie jutro, 10 września 2024 roku.
Gdyby Apple zaprezentował swoje najnowsze produkty w ten sam dzień, w który Komisja Europejska ogłosi swoją decyzję w sprawie wskazanej wyżej kary, mogłoby to odciągnąć uwagę mediów i klientów od premiery produktu. Gdyby wyrok okazał się dla Apple'a niekorzystny, firma musiałaby zmierzyć się z ogromnym ciosem finansowym w dniu, w którym zamierzała świętować nową generację iPhonea. Taki scenariusz stanowiłby zbyt duże ryzyko dla marki, dlatego firma z Cupertino zdecydowała się przyspieszyć premierę, organizując ją dzień wcześniej, w poniedziałek.
Nie jest to jednak jedyny ważny powód. We wtorek w Stanach Zjednoczonych odbędzie się pierwsza debata prezydencka między Kamalą Harris a Donaldem Trumpem. Firma Apple nie chciała, aby jego event rywalizował z tak ważnym wydarzeniem politycznym, co mogłoby skutkować zmniejszoną uwagą mediów i konsumentów na całym świecie.
Dzisiejsza premiera iPhone'a 16 oraz innych produktów Apple'a to więc nie tylko wynik chęci wprowadzenia nowości na rynek, ale także strategiczna decyzja, mająca na celu minimalizację ryzyka związanego z negatywnym odbiorem medialnym i potencjalnymi skutkami prawnymi. Niezależnie jednak od kontekstu, fani nowych technologii, a przede wszystkim miłośnicy produktów Apple'a, z pewnością nie będą rozczarowani tym, co Amerykanie przygotowali na ten wyjątkowy dzień.
Zobacz: Apple zmuszony do zapłaty 13 miliardów euro należnego podatku w Irlandii
Zobacz: Apple Watch 10 bez ważnych funkcji? Dowiemy się już za kilka godzin
Kategoria: Telekomunikacja
2024-09-09 14:39:00| Telepolis.pl
T-Mobile ponownie zaprasza szkoły do udziału w konkursie Zbieraj baterie i telefony. W nowej edycji programu, startującej 9 września 2024 roku, na uczestników czekają nagrody oraz szansa na edukację w zakresie recyklingu.Jak wyjaśnia T-Mobile, w konkursie Zbieraj baterie i telefony nieużywane urządzenia stają się ekologiczną walutą. Nowa odsłona akcji startuje wraz z początkiem roku szkolnego 2024/2025 i skierowana jest do szkół i przedszkoli.
Akcja organizowana jest przez T-Mobile wraz ze spółką Biosystem Organizacja Odzysku Opakowań. Biorąc w niej udział, uczniowie wraz z nauczycielami mogą aktywnie włączyć się w działania proekologiczne poprzez zbieranie zużytych telefonów komórkowych oraz baterii. Jest to szansa na zdobycie nagród i jednoczesne wsparcie naszej planety w walce o surowce nieodnawialne.
Konkurs Zbieraj baterie i telefony jak wziąć udział?
W tegorocznej edycji konkursu uczestnicy mają szansę zdobyć nagrody dla szkół. W puli nagród znalazły się m.in. stacje rowerowe ze stojakami, konsole Xbox, piłkarzyki, a także edukacyjne roboty i projektory. Dodatkowo nauczyciele mogą liczyć na bony zakupowe o wartości 400 zł.
Udział w konkursie jest prosty wystarczy zarejestrować swoją placówkę na stronie internetowej programu. Wszystkie zgłoszone szkoły i przedszkola otrzymają niezbędne materiały edukacyjne oraz specjalne pojemniki do zbiórki telefonów i baterii.
T-Mobile chwali się, że poprzednia edycja konkursu zakończyła się ogromnym sukcesem uczniowie zebrali ponad 2 tony starych telefonów, które trafiły do recyklingu. Dzięki temu z odzyskanych materiałów można będzie stworzyć nowe produkty, minimalizując zużycie zasobów naturalnych. Najlepsze placówki zostały nagrodzone tabletami i projektorami, a nauczyciele bonami zakupowymi.
Więcej informacji na temat programu oraz rejestracji można znaleźć na stronie https://www.t-mobile.pl/eko/zbieramy.
Zobacz: T-Mobile: możesz mieć lepszy zasięg. Zapłacisz za to 15 zł miesięcznie
Zobacz: T-Mobile ma nową usługę dla firm. Zadba o bezpieczeństwo mobilne
Kategoria: Telekomunikacja
2024-09-09 14:18:00| Telepolis.pl
Vectra przedstawia nową ofertę pakietów internetowych z telewizją, stworzoną dla fanów piłki nożnej. Dzięki niej klienci będą mogli cieszyć się dostępem do piłkarskich rozgrywek UEFA Champions League transmitowanych na kanałach CANAL+.Vectra wprowadza nowe oferty dla fanów UEFA Champions League z dostępem do CANAL+ Extra 1-7 oraz CANAL+ FAMILY (wkrótce pod nazwą CANAL+ 360).
Kanały CANAL+ Extra 5, 6 i 7 będą dostępne na dekoderach po przystąpieniu do ich nadawania przez CANAL+ na podstawie koncesji wydanych przez KRRiT, a w serwisie CANAL+ online będą one dostępne od 1 października.
Operator przygotował oferty dla nowych i obecnych klientów, które są zróżnicowane cenowo, a każdy znajdzie w nich coś dla siebie w zależności od potrzeb.
Dla nowych klientów umowa na 23 miesiące
Wśród propozycji Vectry znajduje się pakiet internetowy 450 Mb/s w połączeniu z dostępem do CANAL+ online Super Sport za 129,98 zł miesięcznie przy umowie na 23 miesiące, który umożliwi oglądanie transmisji meczów o każdej porze i z dowolnego miejsca.
Dodatkowo pierwsze 30 dni abonamentu klienci otrzymają za darmo. Opłata aktywacyjna tego pakietu wynosi 79,99 zł.
Kolejna oferta obejmuje pakiet 450 Mb/s oraz pakiet telewizyjny Stalowy (zawierający 48 kanałów, w tym 32 HD) Smart 4K wraz z CANAL+ Super Sport. Cena tego pakietu wynosi 139,98 zł miesięcznie, również przy umowie na 23 miesiące, z pierwszym miesiącem za 0 zł i aktywacją za 79,99 zł.
Dla bardziej wymagających Vectra przygotowała ofertę, w której pakiet Internetu 450 Mb/s łączy się z pakietem Złotym (zawierającym aż 143 kanały, w tym 100 HD) Smart 4K oraz CANAL+ Super Sport. Cena tej opcji to 149,98 zł miesięcznie przy takim samym okresie zobowiązania, czyli 23 miesiącach, z jednym miesiącem darmowym i opłatą aktywacyjną wynoszącą 79,99 zł.
Możesz zmienić obecny pakiet z CANAL+
Obecni klienci również mogą skorzystać ze specjalnych ofert. Ci, którzy postanowią zmienić swój obecny pakiet CANAL+ na pakiet CANAL+ Super Sport lub CANAL+ online Super Sport mogą w każdej chwili przejść na nowy plan. Cena nowego pakietu wynosi 65,00 zł miesięcznie przy umowie na 23 lub 11 miesięcy.
Niezależne pakiety premium
W ramach nowej oferty Vectra przygotowała również niezależne pakiety premium w specjalnych cenach. Przy zobowiązaniu na 23 lub 11 miesięcy, dostępne są takie opcje jak, CANAL+ Super Sport za 65 zł miesięcznie lub CANAL+ online Super Sport w tej samej cenie.
Dodatkowo Vectra proponuje CANAL+ Seriale i Filmy lub CANAL+ online Seriale i Filmy za 25 zł miesięcznie. Dla tych, którzy wolą elastyczność, bez zobowiązań dostępne są te same pakiety w cenach odpowiednio 69 zł i 29 złotych miesięcznie.
Zobacz: Szok. Vectra ma nowy tani abonament komórkowy, i to bez długiej umowy
Zobacz: Liga Mistrzów UEFA wraca do Vectry
Kategoria: Telekomunikacja
2024-09-09 13:55:43| Telepolis.pl
Galaxy S24 Ultra to świetny smartfon Samsunga. W najnowszej promocji do tego modelu dokładany jest prezent w postaci smartfonu Galaxy S20 FE 5G. Warto się pospieszyć, bo liczba nagród jest ograniczona. Są jednak przewidziane nagrody pocieszenia dla spóźnialskich.Galaxy S24 Ultra to zaprezentowany w styczniu tego roku flagowy smartfon Samsunga, który oferuje wszystko to, co koreański producent ma najlepsze. Urządzenie można obsługiwać między innymi za pomocą chowanego we wnętrzu obudowy rysika S Pen, czego konkurenci tego modelu nie mają.
styczeń 2024
232 g, 8.6 mm grubości
12 GB RAM
1000 GB, (opcje: 256 GB, 512 GB)
LTE do 2000Mbps
200 Mpix + 12 Mpix + 50 Mpix + 10 Mpix + 12 Mpix
6.8" - Dynamic AMOLED (1440 x 3120 px, 505 ppi)
Qualcomm Snapdragon 8 Gen 3 for Galaxy, 3,40 GHz
Android v.14.0
5000 mAh, USB-C
Zobacz pełną specyfikację telefonu Samsung Galaxy S24 Ultra
A co może być lepsze od jednego smartfonu Samsunga? Dwa smartfony w cenie jednego. W najnowszej promocji, która potrwa od 9 do 29 września 2024 roku, w prezencie można zyskać jeden z 3100 smartfonów Galaxy S20 FE 5G (nasz test).
A gdy wszystkie te smartfony się skończą? Wtedy są kolejne benefity, które będą rozdawane w następującej kolejności:
170 czarnych zegarków Samsung Galaxy Watch6 Classic LTE 47 mm,
245 srebrnych zegarków Samsung Galaxy Watch6 Classic LTE 47 mm (nasz test),
400 czarnych zegarków Samsung Galaxy Watch6 Classic BT 47 mm.
Jak zdobyć prezent?
Aby skorzystać z promocji i otrzymać prezent od Samsunga, należy:
kupić smartfon Galaxy S24 Ultra w trakcie trwania promocji (9-29.09.2024) u jednego z tych partnerów Samsunga:
Orange Polska,
P4 (operator sieci Play),
Polkomtel (operator sieci Plus),
T-Mobile Polska,
Netia,
Liberty,
aktywować zakupione urządzenie do 6 października 2024 roku, poprzez uruchomienie go na terytorium Polski z dostępem do sieci,
zalogować się na tym smartfonie do aplikacji Samsung Members i kliknąć w baner promocyjny,
wypełnić formularz zgłoszeniowy (do 13.10.2024), załączając do niego dowód zakupu.
Po pozytywnej weryfikacji zgłoszenia, prezent zostanie wysłany w ciągu 30 dni roboczych na podany w formularzu adres. Dodatkowe informacje można znaleźć w regulaminie.
Zobacz: Kupiłem Samsunga Galaxy S24 Ultra. Dla mnie to ideał, choć z kilkoma ale (test)
Zobacz: Fotopojedynek gigantów: Google Pixel 9 Pro XL vs Samsung Galaxy S24 Ultra
Kategoria: Telekomunikacja
2024-09-09 13:36:00| Telepolis.pl
Wyciek danych to zawsze poważna sprawa, która wiąże się z konsekwencjami. mBank musi zapłacić nałożoną karę i choć na pierwszy rzut oka, wydaje się ona gigantyczna, to w rzeczywistości okazuje się zaskakująco łagodna. Prezes Urzędu Ochrony Danych Osobowych poinformował o nałożeniu kary dla mBanku. Bank musi zapłacić 4 miliony złotych za to, że nie poinformował on osób poszkodowanych wyciekiem danych. Choć suma ta dla szarego Kowalskiego wydaje się ogromna, to w rzeczywistości stanowi zaledwie 24 tysięczne procenta obrotów banku.
Za co kara dla mBanku?
Bank nie dopełnił obowiązków, wynikających z RODO, po tym jak doświadczył 30 czerwca 2022 roku wycieku danych swoich klientów. Dane osobowe grupy klientów mBanku trafiły do nieuprawnionego odbiorcy. Jeśli dochodzi do tego typu zdarzenia, należy poinformować o zdarzeniu oraz przedstawić wszelkie możliwe konsekwencje i środki zaradcze. W obowiązku instytucji widnieje także podanie kontaktu do inspektora ochrony danych osobowych.
W komunikacie UODO, który właśnie wydano, wyjaśniono że pracownik firmy przetwarzającej dane osobowe na zlecenie banku, pomylił się i przesłał dokumenty klientów do innej instytucji finansowej.
Dokumenty wróciły do banku, ale koperta została otwarta. Co sprawia, że wgląd do dokumentów mogły mieć osoby trzecie i nie da się wykluczyć, że z dokumentacją się zapoznały.
- mówi komunikat UODO.
Chodzi o dane osobowe, w tym PESEL, dane dotyczące zarobków oraz seria i numery dowodu osobistego. Bank nie zawiadomił o tym fakcie klientów, mimo że prezes UODO nakazał konieczność tego typu działań. W opinii banku nie było potrzeby ujawniania tego wycieku, bowiem instytucję, która weszła w chwilowe posiadanie danych także obowiązuje tajemnica bankowa. Ponadto, pracownicy potwierdzili, że nie posiadają kopii omyłkowo przesłanych dokumentów.
Jak się możemy domyślić, prezez UODO nie uznał tego wytłumaczenia, o czym świadczy nałożona kara. Takie działanie banku jest przykładem lekceważenia praw osób, których dane przetwarza. Błędne jest rozumowanie banku, który skupiał się tylko na tych, którzy mieli dostęp do danych.
Biorąc pod uwagę to, że zgodnie z przepisami RODO kara mogłaby wynieść 337 milionów złotych, należy ją uznać za stosunkowo łagodną.
- czytamy w komunikacie UODO.
Przypomijmy, że od kary nałożonej przez UODO nie można się odwołać. Można jedynie skierować sprawę do sądu administracyjnego.
Zobacz: W mBanku znów cuda. Klientowi zaczęły uciekać pieniądze
Zobacz: Wyciekły dane klientów Santander Bank. Co z Polską?
Kategoria: Telekomunikacja
2024-09-09 13:13:00| Telepolis.pl
Apple szykuje się do zaprezentowania najnowszej linii swoich produktów podczas dzisiejszego wydarzenia It's Glowtime, na którym pojawi się wyczekiwana seria iPhone 16. Obok nowych smartfonów, gigant technologiczny planuje przedstawić także zegarki Apple Watch Series 10, który mają zaoferować znaczące ulepszenia w zakresie monitorowania zdrowia i kondycji. Będą też braki.Jeden krok do przodu, dwa kroki do tyłu
Jedną z najważniejszych nowości w Apple Watch Series 10 będzie długo wyczekiwana funkcja wykrywania bezdechu sennego. Bezdech senny to poważne zaburzenie, które objawia się częstymi przerwami w oddychaniu podczas snu. Te przerwy mogą prowadzić do zakłóceń snu, zmęczenia w ciągu dnia, a także zwiększonego ryzyka chorób serca, udaru mózgu i innych problemów zdrowotnych. Nowa funkcja zegarka będzie monitorować wzorce snu użytkowników, aby zidentyfikować potencjalne objawy tej choroby, zachęcając ich do konsultacji z lekarzem.
Chociaż wykrywanie bezdechu sennego to duży krok naprzód, użytkownicy będą musieli poczekać na inną wyczekiwaną funkcję zdrowotną wykrywanie nadciśnienia. Nadciśnienie, czyli wysokie ciśnienie krwi, to przewlekły stan, który zwiększa ryzyko chorób serca, udaru, uszkodzeń nerek i innych poważnych problemów zdrowotnych. Pomimo wcześniejszych ambicji Apple'a, aby wprowadzić tę funkcję w Series 10, jej rozwój został opóźniony i przeniesiony na kolejną wersję zegarka.
Dodatkowo, w Series 10 może zabraknąć innej funkcji zdrowotnej, którą wcześniej oferowano pomiaru nasycenia krwi tlenem. Po sporze prawnym z firmą Masimo, Apple zostało zmuszone do usunięcia tej funkcji ze swoich urządzeń. CEO Apple, Tim Cook, zasugerował, że firma nie planuje licencjonowania patentów Masimo. Oznacza to, że funkcja ta prawdopodobnie nie pojawi się w nadchodzących modelach zegarków Apple Watch.
Oprócz funkcji zdrowotnych, Apple Watch Series 10 ma otrzymać odświeżony wygląd, z większym rozmiarem i mniejszą grubością. Dodatkowo, firma z Cupertino prawdopodobnie zaprezentuje nowy model Apple Watch Ultra oraz zaktualizowaną wersję Apple Watch SE.
Problem z utrzymaniem tempa rozwoju przez Apple
Nie wygląda to najlepiej, gdy tak duża firma technologiczna, jak Apple, zapowiada nowe funkcje, a następnie informuje, że pojawią się one dopiero w przyszłości. Już wcześniej mówiono, że iPhone 16 będzie serią, której kluczowe funkcje zostaną wprowadzone później, a teraz opóźnienie wykrywania nadciśnienia w Apple Watch Series 10 tylko potwierdza tę tendencję.
Co więcej, główny atut tego modelu zegarka, czyli wykrywanie bezdechu sennego, również nie będzie dostępny od razu po premierze. W praktyce oznacza to, że jedyną zauważalną nowością dla użytkowników będzie nieco zmieniony design urządzenia.
Najbardziej jednak kompromitujące dla Apple'a może być usunięcie funkcji pomiaru nasycenia krwi tlenem, która była jednym z kluczowych argumentów sprzedażowych Apple Watch Series 6 w 2020 roku. To, że nagle staje się niedostępna, wygląda źle w kontekście ciągłego rozwoju technologicznego.
Biorąc pod uwagę te wszystkie czynniki, można odnieść wrażenie, że Apple zaczyna tracić kontrolę nad swoim tempem rozwoju. Podczas gdy konkurencja przyspiesza, firma z Cupertino stara się dotrzymać jej kroku. A chyba powinno być odwrotnie...
Zobacz: Apple powiększy swoje zegarki. Premiera za kilka dni
Zobacz: Apple iPhone 16 z fotograficzną rewolucją
Kategoria: Telekomunikacja
Strony : [1] [2] [3] [4] [5] [6] [7] [8] [9] [10] następna »