Xorte.pl

24-letni mieszkańca Katowic, pobudzony i agresywny, rzucał kamieniami w przejeżdżające pojazdy. Gdy do akcji wkroczyli policjanci postanowił na...

Groźny wypadek w Myszkowie na skrzyżowaniu ulic Koziegłowskiej i Słowackiego. Zderzyły się trzy samochody. Na miejsce wezwano helikopter Lotniczego...

Bolt coraz odważniej rozpycha się na rynku usług mobilności. Firma o estońskim rodowodzie uruchamia usługę aut na minuty, czyli Bolt Drive. Umożliwi ona wypożyczenie samochodu na krótkie okresy za pomocą aplikacji Bolt. Na początek rusza pilotaż usługi w Estonii.Po Estonii przyjdzie kolej na inne kraje. Platforma zamierza zainwestować w tym roku 20 milionów euro w uruchomienie Bolt Drive w Europie.  Zobacz: Bolt Rentals testuje mówiące hulajnogi Bolt Drive umożliwia szybkie wypożyczenie samochodu kilkoma kliknięciami w smartfonie. Nowa usługa ma zachęcić klientów do korzystania z alternatywnych środków transportu na krótkich dystansach zamiast własnych samochodów. Samochody prywatne są główną przyczyną problemów w transporcie miejskim. Odpowiadają za ruch uliczny, emisję CO2 i zajmowanie przestrzeni miejskiej. Misją Bolta jest ułatwienie ludziom rezygnacji z samochodów prywatnych poprzez zapewnienie lepszej alternatywy   przekonuje Markus Villig, CEO Bolt. Bolt Drive to usługa car-sharingowa, która pozwala zobaczyć na mapie dostępne w okolicy pojazdy i zarezerwować wybrany w aplikacji Bolt. Użytkownicy mogą rozpocząć jazdę, odblokowując samochód smartfonem i zakończyć ją w dowolnym miejscu w mieście, w obszarze wskazanym w aplikacji. Korzystający z usługi nie muszą płacić za parking i paliwo. Bolt to pierwsza platforma mobilności w Europie, która oferuje w jednej aplikacji car-sharing, usługi taxi i mikromobilne (hulajnogi oraz rowery elektryczne). Firma ma ponad 50 milionów użytkowników w ponad 40 krajach w Europie i Afryce.  Zobacz: Huawei bez Google Play: Już można zamawiać jedzenie przez Bolt Food Zobacz: Zielone e-hulajnogi Bolt śmigałem na nich po Warszawie i coraz bardziej mi się podobają

Dwie osoby zostały ranne w wypadku, do którego doszło na skrzyżowaniu ulicy Andersa i al. Armii Krajowej w Bielsku-Białej. Strażacy musieli użyć...

Intel chce pomóc rynkowi motoryzacyjnemu i prowadzi rozmowy z kilkoma firmami, aby produkować dla nich brakujące układy scalone.Braki układów scalonych dotykają kolejne segmenty technologicznego świata. Gracze odczuwają to przede wszystkim za sprawą niedostępnych kart graficznych czy też konsol nowej generacji, ale problem coraz bardziej dotyczy również rynku motoryzacyjnego. Nie jest przecież tajemnicą, że dzisiejsze samochody mają nieporównywalnie więcej elektroniki niż jeszcze kilkanaście lat temu. Intel chce częściowo rozwiązać ten problem. Intel na ratunek rynku motoryzacyjnego Wczoraj (12 kwietnia) odbyło się spotkanie Intela zarówno z producentami układów scalonych, jak i przedstawicielami firm motoryzacyjnych. Wzięły w nim udział między innym Dell, Samsung, Ford, HP, General Motors, Alphabet oraz przedstawiciele administracji prezydenta Stanów Zjednoczonych - Joe Bidena. Rozmowy dotyczyły między innymi problemów z dostawami układów scalonych. Intel zaproponował dwa rozwiązania, które mają zminimalizować starty. Po pierwsze, Intel przyznał, że planuje produkcję układu dla firm motoryzacyjnych, którego produkcja powinna ruszyć w ciągu 6-9 miesięcy. Poza tym firma zaproponowała, aby inni producenci, którzy mają problem z produkcją we własnych fabrykach, wykorzystali placówki Intela i tym samym zwiększyli podaż. Między innymi w tym celu Niebiescy zainwestowali 20 mld dolarów w fabrykę w Arizonie, która pozwala na produkcję w 7 nm. Nowa fabryka Intela w Arizonie Na ten moment już Ford, General Motors, Audi, Honda, Volkswagen, Subaru, Toyota, Mazda, Nissan i Stellantis (połączenie Fiata, Chryslera i Peugeota) zapowiedziały, że albo zmniejszą, albo mogą zmniejszyć produkcję z powodu brakujących układów scalonych. Niektóre fabryki już teraz zostały zamknięte. Jak widać, problem jest poważny. Zobacz: Huawei stworzy elektryczny samochód? Prawie - dostarczy dla niego technologię Zobacz: Xiaomi pracuje nad elektrycznym samochodem. Firma zainwestuje w to 10 mld dolarów