Aktualności
»Media
»Internet
»Komputery
»Kultura
»Gospodarka
»Polityka
»Kraj, Świat
»Telekomunikacja
»Nauka
»Dodaj kanał RSS
Najpopularniejsze tagi:
spolszczenie
wsi
chce
nowy
polska
nowe
polsce
akcji
raport
tvn
usa
premier
roku
euro
polski
mln
nowa
internet
sprawie
abp
Znajdź wiadomości na wybrany temat:
Tag: to
2021-09-28 12:10:00| Telepolis.pl
Otwierany telefon Galaxy Z Flip3 5G to taka delikatna, kobieca puderniczka, złamie się po lekkim wygięciu jeżeli tak myślicie, to jesteście w błędzie. Rozkładany smartfon Samsunga trafił w ręce Zacka z kanału JerryRigEverything i poradził sobie całkiem nieźle, przyjemniej w tym aspekcie.Rozkładane smartfony z elastycznymi ekranami, jak Galaxy Z Flip3 5G, wciąż są pomysłem na etapie rozwoju, a każdy nowy model wiąże się też z podejmowanymi przez producentów próbami wzmocnienia konstrukcji. W przypadku najnowszego, niewielkiego klapkowca Samsunga niepokój potencjalnych nabywców może budzić zewnętrzna warstwa głównego ekranu, a także przede wszystkim to, czy telefon nie złamie się w pół, gdy zawias zostanie poddany naciskowi do tyłu. Zbadał to Zack z kanału JerryRigEverything i chociaż Galaxy Z Flip3 5G faktycznie ma elementy konstrukcji, na które trzeba bardzo uważać, to jednak w sumie całość się dzielnie broni.
Zobacz: Galaxy Z Fold3 i Galaxy Z Flip3, a także nowe zegarki i słuchawki Samsunga wchodzą do sprzedaży
Tortury Zacka to tradycyjnie próby zarysowania poszczególnych elementów telefonu za pomocą ostrzy o różnym stopniu twardości, a także przypalania i łamania poprzez wyginanie.
I tak zewnętrzny, dodatkowy wyświetlacz umieszczony obok aparatów, osłonięty szkłem Gorilla Glass Victus, zaczyna pokrywać się rysami pod wpływem ostrza o twardości 6 w skali twardości Mohsa. Przy 7 rysą są już wyraźnie głębsze. Jest to stosunkowo przyzwoity, choć nie rewelacyjny wynik. Na co dzień jednak nie powinniśmy mieć obaw, że telefon zarysuje się np. w kieszeni z kluczami.
Dużo gorzej sytuacja wygląda z głównym wyświetlaczem. Jest to elastyczny Dynamic AMOLED 2X pokryty z zewnątrz folią zabezpieczającą z tworzywa PET. Warstwy tej raczej nie należy zdejmować, choć z czasem może zajść potrzeba jej wymiany testy Zacka wykazały, że lekkie wgłębienia pojawiają się już przy twardości 2 Mohsa, a ostrze o twardości 3 pozostawi głębokie ślady. Na tej warstwie pozostają wgłębiania nawet po zarysowaniu paznokciem. Jest to więc najsłabszy element konstrukcji.
Zack zbadał też podatność aluminiowych ramek na zarysowania. Samsung chwali się, że jest to Armor Aluminium o większej odporności, jednak przejazd ostrza po krawędziach ujawnił, że niestety pod tym względem Galaxy Z Flip3 5G nie wykazuje się szczególną wytrzymałością ale też nie różni się na minus od tradycyjnych smartfonów z metalowymi ramkami.
W testach JerryRigEverything można zobaczyć też, jak szybko ekrany wykażą uszkodzenia pod wpływem przypalania zapalniczką (folia na głównym ekranie stopiła się po około 30 sekundach), ale najciekawszym, bo odnoszącym się do faktycznego zagrożenia, jest test łamania zawiasu po otwarciu telefonu. Okazało się, że Galaxy Z Flip3 5G wytrzymuje silne wygięcie do tyłu, a zawias zachowuje swoje właściwości nawet po mocnym zapiaszczeniu. Po kilku próbach złamania pojawiły się co prawda zniekształcenia obudowy, ale telefon pozostał sprawny. Oznacza to, że nawet po rozłożeniu ekranu Galaxy Z Flip3 5G może być używany tak jak każdy inny smartfon, bez strachu, że złamie się przy byle okazji.
Zobacz: Realme 8 Pro przetrwał tortury Zacka z JerryRigEverything
Zobacz: Samsung Galaxy Note20 Ultra wzięty na tortury Zacka z JerryRigEverything
Tagi: to
galaxy
sprawdził
złamie
2021-09-28 08:27:00| Wp.pl - gospodarka
Na poniedziałkowej konferencji prasowej minister spraw wewnętrznych i administracji Mariusz Kamiński zaprezentował zdjęcia znalezione w telefonach...
Tagi: to
konferencji
szefa
mswia
2021-09-27 15:44:00| Telepolis.pl
Używam Maca, najczęściej gram na telefonie i mam wstręt do dużych PC i laptopów. Czy to oznacza, że jestem wykluczona ze społeczności graczy? Ani trochę! GeForce NOW zapewnia mi możliwość grania w moje ulubione tytuły, także z RTX!GeForce NOW to usługa, pozwalająca grać na niemal dowolnym urządzeniu. Jego moc obliczeniowa schodzi na dalszy plan. Ważniejsze jest stabilne łącze o przepustowości przynajmniej 25 Mb/s (do grania w 1080p i 60 kl./s) z małymi opóźnieniami. Ważna jest przepustowość z mojego urządzenia do chmury Nvidii, co można sprawdzić benchmarkiem wbudowanym w klienta GeForce NOW.
Gra jest uruchamiana w chmurze Nvidii, a na mój komputer czy telefon dociera gotowy obraz i dźwięk. Ode mnie zaś wędrują sygnały od kontrolera, klawiatury i myszy. W praktyce działa to zaskakująco dobrze i nie widać opóźnień. Oczywiście dane gry są zapisywane między rozgrywkami i nie ma problemu, by dokończyć na innym urządzeniu.
Obsługiwanych gier jest coraz więcej i co czwartek pojawia się kolejna porcja. W chmurze Nvidii można uruchamiać zawartość biblioteki Epic, Origin, Steam i Uplay. Cyberpunk 2077 i seria Wiedźmin może być uruchomiona także z GOG.com. Wystarczy więc, że masz grę na jednej z tych platform, a możesz grać na GeForce NOW na ultrabooku ze zintegrowaną grafiką, na Macu, na telefonie z Androidem i iOS-em, iPadzie, Chromebooku i na przystawce NVIDIA SHIELD TV.
GeForce NOW mobilny. Biblioteka zawsze ze mną
Możliwość wyjścia z domu i dokończenia gry gdzie indziej jest nie do przecenienia. GeForce NOW towarzyszy mi dość często w hotelach, bo łatwiej mi spakować telefon (ewentualnie tablet) i kontroler niż laptop z zasilaczem. Gdy liczy się lekki bagaż i mobilność, komputer zostaje w domu. Do grania służy mi głównie telefon, a jeśli akurat wciągnie mnie tytuł dostępny na GeForce NOW, nie mam oporów, by do plecaka spakować jeszcze lekki kontroler.
Na Androidzie GeForce NOW działa w aplikacji z Google Play. Na iOS jest uruchamiany w przeglądarce, ale dzięki skrótowi na ekranie głównym nie widać różnicy. Grałam zarówno na Wi-Fi, jak i przez LTE. Trzeba mieć spory pakiet danych (trzeba liczyć 6-10 GB na godzinę grania), ale jest to wykonalne.
W ten sposób właśnie zdarza mi się rozgryzać zagadki w Hitmanie 2 albo badać ścieżki dialogowe w Kingdom Come Deliverance. Bardzo sobie cenię tę wolność, zresztą dlatego przez ostatnie lata grałam głównie w tytuły mobilne. GeForce NOW może to zmienić i w końcu nadrobię zaległości. Zawsze mam ze sobą swoje gry, a także zrzuty ekranu i nagrania, zachowane w chmurze.
GeForce NOW na ultrabooku. W końcu jest cicho, kiedy gram
Granie na ultrabooku to żaden problem. Nie brakuje tytułów mniej wymagających, niezależnych albo po prostu trochę starszych, które świetnie działają na smukłych komputerach. Można grać i jest to całkiem komfortowe, ale mam z tym poważny problem laptopy wyją jak potępieńcy i nieprzyjemnie grzeją. O graniu bez zasilacza w ogóle można zapomnieć. Maszyna, która pozwala na cały dzień pracy, z uruchomioną grą pociągnie może ze 2 godziny.
Kiedy więc chcę chwili relaksu, rozsiadam się na beanbagu z laptopem i zagłębiam się w jakąś strategię lub RPG. W ten sposób właśnie zmierzyłam się z Disco Elysium, często wracam do Frostpunka, anajważniejsze jest to, że jest mi wygodnie. Spód laptopa nie grzeje mnie w kolana, a wycie wentylatorów nie zakłóca spokoju. Gdy uruchamiam grę na komputerze, jego temperatura skacze do 43-45°C. Przy streamowaniu raczej nie przekracza 38°C. I to jest to!
Po pewnym czasie korzystania z GeForce NOW zauważyłam, że nawet jeśli gra pójdzie na moim laptopie, i tak wolę ją uruchomić w chmurze Nvidii. To bardziej komfortowe, jeśli mam w planach trzymać laptopa na kolanach czy grać bez słuchawek. Często też dostaję lepszą jakość obrazu z usługi Nvidii, niż byłby w stanie zapewnić ultrabook. GeForce NOW wymaga raptem 4 GB RAM-u i zadowoli się zintegrowaną grafiką, o ile tylko obsłuży ona DirectX 11.
Właściwie trudno mi znaleźć jakieś argumenty przeciw graniu w ten sposób, za to przypomniał mi się jeszcze jeden argument za: wolne miejsce na dysku. Ultramobilne laptopy, mające 128 lub 256 GB miejsca na dane kiepsko znoszą instalowanie gier, zajmujących po kilkadziesiąt GB.
GeForce NOW na Macu. I co z tego, że na Maca nie ma gier?
No dobrze, trochę przesadzam, ale system macOS raczej do grania nie służy. W czołówce niewiele gier ma wersję dla systemu Apple, to raczej domena gier niezależnych, a i to łatwiej grać na iPadzie, niż na Macu Mini z procesorem Apple M1. Z mojej biblioteki na Steam, liczącej 204 gry, na 64-bitowym systemie MacOS można uruchomić 59.
Zobacz: GeForce NOW z perspektywy hardcoreowego gracza
Zobacz: Gry z GeForce NOW na koniec wakacji. Zagrasz w nie bez mocnego PC-ta
Tymczasem wśród moich ulubionych gier są Frostpunk i Portal obie wyszły wyłącznie na system Windows. Jakiś czas temu zaczęłam zapoznawać się z nowymi częściami serii Hitman i Assassin's Creed, również dzięki GeForce NOW. Następny w kolejce jest South Park: Kijek Prawdy serial szalenie lubię, ale jeszcze nie miałam okazji zagrać. Z nowszych tytułów na pewno sięgnę po Death Stranding i Cyberpunk 2077, by nadrobić zaległości.
Na Macach można oczywiście korzystać z Windowsa w maszynie wirtualnej, a na procesorach Intela można normalnie zainstalować Windows na metalu. Jedno i drugie rozwiązanie jest kłopotliwe. W maszynie wirtualnej zawsze pojawiają się jakieś straty wydajności, czasem problemy z kompatybilnością i peryferiami. Włączenie Windowsa zainstalowanego bezpośrednio na komputerze Apple wymaga ponownego uruchomienia. Strata czasu. Zresztą na Macach z procesorami M1 i tak się tego nie da zrobić, więc chmura Nvidii to logiczny wybór.
Warto zwrócić uwagę na jeszcze jedną możliwość GeForce NOW. Na obraz z gry można w locie nałożyć efekt graficzny. Myślę, że to doskonała wiadomość dla osób z problemami ze wzrokiem. Są tu filtry podnoszące kontrast, rozjaśniające obraz, a także przygotowane specjalnie dla osób z problemami z widzeniem barw. Jeśli gra nie ma takich mechanizmów wbudowanych, GeForce NOW załatwi sprawę. Zdarzyło mi si
Tagi: to
nie
nvidia
geforce
2021-09-27 09:36:45| Telepolis.pl
Procesor Intel Core i9-12900K został przetestowany w kolejnym benchmarku. Ponownie wypada on dużo lepiej od konkurencyjnego AMD Ryzen 9 5950X. Ale czy to naprawdę zaskakuje?Procesor Intel Core i9-12900K, czyli flagowa konstrukcja 12. generacji układów Intela, został przetestowany w kolejnym benchmarku. Tym razem poznaliśmy jego wynik w programie CPU-Z, a konkretnie w teście jednowątkowym. Po raz kolejny przedstawiciel serii Alder Lake okazał się dużo wydajniejszy od Ryzena 9 5950X. Tylko czy to naprawdę coś zaskakującego?
Intel Core i9-12900K - jaką ma wydajność?
Intel Core i9-12900K w teście jednowątkowym programu CPU-Z uzyskał wynik 825 punktów. Dla porównania w tym samym bechnmarku AMD Ryzen 9 5950X zdobywał około 648 punktów, co oznacza, że Alder Lake jest od niego aż o 27 procent wydajniejszy. Jednocześnie Core i9-11900K może pochwalić się wynikiem mniej więcej 682 punktów. Przekłada się to na 20-procentowy wzrost wydajności z generacji na generację.
Co to oznacza w praktyce? Tak, nowe procesory Intela będą prawdopodobnie szybsze od aktualnie dostępnych w sprzedaży Ryzenów. Czy to dziwi? W żadnym stopniu. Trzeba pamiętać, że Core i9-12900K na 99,99 procent był testowany w zestawie z dużo szybszymi pamięciami DDR5, które dają mu ogromną przewagę w tego typu testach. Poza tym nie tak dawno pojawiły się też wyniki w programie SiSoftware, w których różnice między nowymi procesorami Intela oraz Ryzenami z serii 5000 są praktycznie żadne. Dlatego z ostatecznymi ocenami lepiej poczekać do premiery procesorów i niezależnych, wyczerpujących testów.
Zobacz: Karty graficzne Intel Arc Alchemist trzy modele, ale tylko dwa GPU
Zobacz: Pogłębia się kryzys na rynku chipów, a będzie jeszcze gorzej
Tagi: to
core
intel
znowu
2021-09-26 23:29:00| Wp.pl - gospodarka
- Oczywiście restaurator może wybrać. Ja jestem zwolennikiem takich rozwiązań. Uważam, że każdy ma prawo ograniczyć wejście, jeżeli ma taką...
Tagi: to
restauracje
polacy
gotowi
Strony : [1] [2] [3] [4] [5] [6] [7] [8] [9] [10] [11] [12] [13] następna »