Aktualności
»Media
»Internet
»Komputery
»Kultura
»Gospodarka
»Polityka
»Kraj, Świat
»Telekomunikacja
»Nauka
»Dodaj kanał RSS
Najpopularniejsze tagi:
spolszczenie
wsi
chce
nowy
polska
nowe
polsce
akcji
raport
tvn
usa
premier
roku
euro
polski
mln
nowa
internet
sprawie
abp
Znajdź wiadomości na wybrany temat:
Tag: test
2021-10-11 16:00:00| Chip.pl
Aorus RGB 2x 8 GB 4800 MHz to bardzo szybkie kości pamięci, które zaprezentował ten znany producent. Jak sprawdzą się one w testach? Specyfikacja Aorus RGB 2x 8 GB 4800 MHz Pamięci zapakowane są w standardowy karton. W środku nie ma nic więcej a szkoda, bowiem ściereczka była by miłym dodatkiem. Gwarancja jest dożywotnia, więc tutaj nie ma ograniczeń czasowych. Do testów otrzymałem modele 4800 MHz o opóźnieniach CL 19-26-26-46. W sprzedaży jest wiele ich odmian, w tym 4400 MHz […]
Tagi: test
mhz
pamięci
test pamięci
2021-10-10 16:00:00| Chip.pl
Dreame Z10 Pro Robot Vacuum to jeden z wielu odkurzaczy wchodzących w skład bogatego ekosystemu Xiaomi. Odkurza, mopuje i robi to zaskakująco skutecznie. Kolejny nudny odkurzacz przyjechał… A jednak, Dreame Z10 Pro Robot Vacuum pozytywnie mnie zaskoczył Już samo pudełko robota wskazuje, że jest to sprzęt z nieco wyższej półki. Karton wyższej jakości, ładne grafiki. Zapowiadało się ciekawie. W środku dziwnie znajomo. Ktoś bardzo mocno kopiował inspirował się odkurzaczami iRobot. Poszczególne elementy zestawu są pakowane w osobne pudełka, poukładane jak […]
Tagi: pro
test
robot
z10
2021-10-09 15:55:00| Chip.pl
Realme zadomowiło się na naszym rynku na dobre, sypiąc co chwilę premierowymi smartfonami. I choć cenowo złapało ostatnio lekką zadyszkę, to teraz powraca do formy za sprawą realme 8i. Czy można mieć smartfon ze 120 Hz ekranem, NFC i pojemną baterią za 849 zł? Teraz już tak! Czy jednak reszta parametrów trzyma poziom? Specyfikacja realme 8i Obudowa: 164.1 x 75.5 x 8.5 mm, 194 gram Procesor: Helio G96 (max 2,05 GHz) Układ graficzny: Mali-G57MC2 Pamięć RAM: 4 GB (+ 3 […]
Tagi: to
test
zł
teraz
2021-10-09 10:57:02| Telepolis.pl
Nintendo Switch OLED może i nie jest tym, na co gracze czekali najbardziej; konsolą jakkolwiek potężniejszą od premierowego modelu. Jednak nawet bez dodatkowych koni pod maską dzieli i rządzi.Podsumowanie | Ocena końcowa: 8/10
Nintendo Switch OLED to sprzęt, który u podstaw jest dokładnie tą samą konsolą, co model wprowadzony do sprzedaży w marcu 2017 roku. Nie da się jednak zaprzeczyć, że pod względem konstrukcyjnym starszy brat wygląda przy nim niczym niezdarna replika. Tu wszystko jest bardziej dopracowane i sprawia wrażenie znacznie solidniejszego. Po prostu.
Nowy ekran i głośniki to zmiany istotnie najbardziej odczuwalne, ale nie jedyne. Sama konsola, dzięki wyższej jakości tworzywom i przemodelowanej stopce, w końcu prezentuje się jak elektronika z wyższej półki, nie krucha zabawka. Cieszy zwiększona dwukrotnie ilość pamięci na dane. Podobnie jak port LAN w docku.
Chcąc być złośliwym, można byłoby czepiać się, że zmian dla grających w docku jest tyle, co kot napłakał. I że Nintendo konsekwentnie stawia na kilkuletnią Tegrę X1, która na polu wydajności zbiera srogie cięgi od dzisiejszych smartfonów. Tyle że koń jaki jest, każdy widzi. To Switch. Platforma ukochana przez miliony ludzi. Nie za wodotryski, lecz charakter, a niniejszym widzimy ją dopieszczoną jak nigdy.
Wady:
To niestety nie jest Switch Pro
W docku bez większych różnic
Zalety:
Fenomenalny wyświetlacz (jak na Big N)
Duuuża poprawa jakości wykonania
W końcu porządna stopka
Kompatybilność z większością akcesoriów
Powiększona pamięć na dane
Konsole Nintendo dojrzewają. Od lat
Jeśliby wziąć pod lupę historię sprzętu Nintendo, zwłaszcza mobilnego, to w oczy rzuca się jedna prawidłowość: każda konsolka spod szyldu Big N musi niejako dojrzeć.
Game Boy Advance potrzebował liftingu, by zyskać funkcję tak kanoniczną jak podświetlenie ekranu, a premierowy model DS-a był subtelny niczym cegła. 3DS miał z kolei śmiesznie mały wyświetlacz główny i zaledwie jedną gałkę analogową, co do momentu debiutu odświeżonej wersji łatano protetyczną przystawką.
No a Switch, cóż, podczas gdy rynek szedł w stronę diod organicznych i konstrukcji bezramkowych, pojawił się z LCD-ekiem o obramowaniu godnym drzwi od stodoły, w dodatku schowanym pod warstwą plastiku. Co zabawne, tę ostatnią decyzję wybrani przedstawiciele firmy tłumaczyli troską o dzieci, które mogłyby przypadkiem pokaleczyć się rozbitym szkłem.
Zatem uważajcie, bo oto wychodzi Switch po liftingu, z ekranem OLED, i jak na ironię ma szklany panel. Tak czy inaczej, tradycji raz jeszcze staje się zadość: Nintendo poprawia to, co skopało na premierę.
Nintendo Switch A.D. 2021
Zacznijmy jednak od początku. Nintendo Switch OLED, jak wiadomo z zapowiedzi, bazuje na 7-calowym panelu OLED. W teorii to raptem 0,8 cala więcej niż pierwowzór, ale już przy pierwszym odpaleniu konsolki różnica jest uderzająca. Tam, gdzie dotychczas widzieliśmy spasłe ramki, teraz rozciąga się wyświetlacz. Urządzenie wygląda tym samym znacznie bardziej współcześnie. Na czasie.
Przy czym, w odróżnieniu od wyświetlacza, jednostka zasadnicza jako całość urosła tylko nieznacznie. Dokładniej o 3 mm na szerokości i nic ponadto. Jeśli coś jest odczuwalne, to raczej 20 gramów masy ekstra, co jednak nie zmienia faktu, że obcowanie ze Switchem OLED zdaje się być doświadczeniem doskonale znanym.
Z jedną pozornie małą, ale niezwykle ważną różnicą i nie chodzi mi o potencjalne problemy z akcesoriami o bardziej restrykcyjnej charakterystyce, takimi jak gripy, choć także. Nie mniej niż ekran pozytywnie zaskakuje jakość wykonania.
Przez lata, leżąc obok kolejnych laptopów, tabletów i smartfonów, Switch był zdecydowanie najbardziej niechlujnie wykonanym sprzętem w moim domu. Wariant OLED-owy wprawdzie wciąż nie jest iPadem Pro, ale już nie straszy odpadającą stopką i ordynarnym użyciem wtryskarki.
Rozciągnięcie podpórki i dodanie do niej pełnoprawnych zawiasów o regulowanym kącie rozwarcia to krok w dobrą stronę, a tworzywa są znacznie przyjemniejsze w dotyku, co za tym idzie wydają się solidniejsze. Ciaśniej niż dotychczas siedzą w swoich szynach joy-cony. Istnieje więc szansa, że będą się mniej chybotać w przyszłości. Wygodniej wciska się płytszy włącznik.
OLED klasy całkiem całkiem
Mimo wszystko, wróćmy do ekranu, bo ten zdecydowanie zasługuje na więcej niż lakoniczna notka o przekątnej i zastosowanej technologii. Tak, jest to OLED, i to nie pierwszy lepszy z brzegu, ale typu RGB.
Dla niewtajemniczonych tańsze ekrany OLED miewają matryce zwane PenTile, w których są tylko dwa, nie trzy subpiksele na piksel. Emitują one światło czerwone i niebieskie, a zieleń uzyskiwana jest wskutek obecności drugiej, znacznie mniejszej diody w obydwu z nich. Tego rodzaju konstrukcje są przeważnie mniej prądożerne, za to mają tendencje do gubienia ostrości, więc przy rozdzielczości 720p Switcha mogłoby się zrobić niewesoło. Ale nie.
Powtórzmy, Nintendo Switch OLED ma ekran z górnej półki, aczkolwiek nie najwyższej. Pomiar luksomierzem wskazuje na około 340 kandeli jaskrawości na czystej bieli, czyli w ostrym słońcu mogą szykować się ciężary. Niemniej wizualnie ekran wydaje się jaśniejszy od tego w poprzedniku, co wynika oczywiście z perfekcyjnej czerni i głębokiego kontrastu.
Dodatkowo, każdy OLED to znikomy czas reakcji i nie inaczej jest tutaj, przez co obraz w ruchu prezentuje zaskakującą ostrość. Doom, ogrywany na nowym pstryczku, nawet chodząc poniżej rozdzielczości natywnej, zyskuje solidny dopalacz wizualny. Uwierzcie, nie da się tego dostatecznie opisać, trzeba zobaczyć.
Na plus, o czym już zdążyłem wspomnieć, jest też szkło. Jest z nim jednakowoż związana pewna ciekawostka, a mowa o folii antyrozpryskowej, którą owe szkło pokryto. Nintendo w instrukcji jasno apeluje, aby rzeczonej warstwy nie zdrapywać. Dodam, w mojej opinii nie jest ona na tyle widoczna, by sprowokować kogoś do majsterkowania, ale kto wie. Oby nie zeszła przy wymianie szkła lub folii ochronnej.
Szczypta nintendowskiej powściągliwości
Słowem, biorąc w ręce Switcha OLED, dostajemy przede wszystkim urządzenie o unowocześnionym wyglądzie i poprawionej jakości wykonania, z k
Tagi: test
switch
nintendo
oled
2021-10-08 16:30:00| Chip.pl
F.I.S.T.: Forged In Shadow Torch to najnowsza gra, która umożliwia włączenie ray tracingu i DLSS. Jak wypadną w niej nasze karty graficzne? Wymagania F.I.S.T.: Forged In Shadow Torch Minimalne wymagania to: CPU: Intel Core i5-6400 or AMD FX 8320 GPU: NVIDIA GTX 960 or AMD Radeon R9 280 RAM: 8 GB Dysk: 25 GB System: Windows 10 64-bit Rekomendowane wymagania to: CPU: Intel Core i5-6400 GPU: NVIDIA GTX 1060 6GB RAM: 16 GB Dysk: 25 GB System: Windows 10 64-bit […]
Tagi: test
shadow
kart
nvidia
Strony : [1] [2] [3] [4] [5] [6] [7] [8] [9] [10] [11] [12] [13] następna »